Bringoli we Włoszech, spatzle (szpecle) w Niemczech, u nas po prostu nudle :) Czyli szybkie coś z niczego, ale za to dobre :)
Bringoli:
2 jajka
1 ½ szklanki mąki (+ ½ szklanki do podsypania)
Sól
Dodatkowo:
30g margaryny
1 – 2 kawałki kiełbasy np. śląskiej
Zioła prowansalskie
W mące robimy dołek, wbijamy jajka, solimy, a następnie wyrabiamy ciasto makaronowe. Z początku przy użyciu widelca lub szpatułki, a później ręcznie. Można je również zrobić w malakserze :)
Ciasto makaronowe jest gotowe, gdy nie lepi się do rąk.
Z gotowego ciasta urywamy po kawałeczki i formujemy na desce wałeczki około ½ cm grubości. Długość dowolna :)
Gdy mamy już wszystkie gotowe, wrzucamy je do wrzątku, wodę lekko solimy (około 1 łyżeczką soli) i gotujemy około 6 minut. Ugotowany makaron odcedzamy i przelewamy zimną wodą.
Kiełbasę kroimy w kosteczkę, wrzucamy na patelnię z rozpuszczoną margaryną i dodajemy bringoli. Całość podpiekamy przez kilka minut, co pewien czas mieszając. Na koniec danie posypujemy ziołami prowansalskimi.
R E K L A M A | ||
tak jeszcze makaronu nie jadłam, chyba wypróbuję sobie go jutro na obiad:)
OdpowiedzUsuńJustynko, ja robie ten makarano zawsze, gdy nie mam pomysłu na coś dobrego :) doskonale się sprawdza i można go dowolnie modyfikować :)))
Usuńpolecam :)))
Ale to apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńszkoda, ze jestem na diecia, ale obiecuje ze jak bede mogła to takie cudo sobie zrobie
pozdrowienia
Aniu lepiej z takimi odstępstwami od diety uważać, choć pewnie jak zjesz troszeczkę, raz to nic się nie staniem, byle nie wejść w rutynę :)
Usuńpozdrawiam :)))