Jestem fanką delikatnych ciast tortowych, właśnie takich jak rolady :) Chyba każdy się nimi chętnie poczęstuje, bo nie są ciężkie i zapychające :)
Nie pamiętam już jak to się dokładnie stało, że zaczęłam robić takie zrolowane wypieki, w każdym razie są one szybkie w zrobieniu i przyjemne w zjedzeniu, a więc polecam :)
Biszkopt:
3 jajka
¾ szklanki cukru
¾ szklanki mąki
Płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 czubata łyżka kakao
Krem:
500ml śmietany kremówki (30%)
1 cukier waniliowy
3 łyżeczki żelatyny
*50ml ajerkoniaku
Dodatkowo:
1 łyżka cukru pudru do posypania rolady
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę, a następnie dodajemy do niej cukier i miksujemy około 5 minuta, aż się lekko rozpuści, po czym dodajemy żółtka i miksujemy jeszcze około 5 minut. Na koniec dodajemy zmieszane i przesiane przez sito mąkę, proszek do pieczenia i kakao. Całość delikatnie mieszamy łyżką lub szpatułką i wylewamy na dość dużą blaszkę wyłożoną pergaminem. Warstwa ciasta jest dość cienka.
Biszkopt pieczemy około 18 minut w temperaturze 180°C.
Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy na około 2 – 3 minuty, by lekko odparowało, a następnie odrywamy delikatnie ciasto od papieru i jeszcze ciepłe zawijamy w rulon w ściereczkę i odkładamy w zimne miejsce do ostygnięcia.
Żelatynę rozpuszczamy w kubku w 2 łyżkach zimnej wody i pozostawiamy na chwilę ( 2 – 5 minut) by się namoczyła. Po tym czasie kubek z żelatyną wkładamy go garnuszka z gorącą wodą i mieszamy do chwili aż żelatyna się całkowicie rozpuści. Gdy żelatyna będzie płynna dodajemy do niej około 50 ml kremówki i jeszcze raz mieszamy.
Pozostałą śmietanę ubijamy z cukrem waniliowym, tak by była lekko ubita, ale nie sztywna. Następnie dodajemy do niej rozmieszaną żelatynę, która musi mieć temperaturę pokojową, gdyż, gdy będzie za zimna, zrobią nam się kłaczki, a gdy będzie zbyt ciepła, śmietana nam opadnie. Jeśli żelatyna jest zbyt zimna, wystarczy ją na minutkę włożyć do garnuszka z ciepłą wodą. A jeśli jest zbyt ciepła, wkładamy ją na chwilę do garnuszka zimną wodą.
A więc żelatynę o temperaturze pokojowej powoli wlewamy do śmietany i szybko mieszamy łyżką lub szpatułką.
Na koniec możemy dodajemy do kremu adwokata lub innego gęstego likieru lub pozostawiamy krem śmietankowy.
Zimny biszkopt powoli rozwijamy ze ściereczki, a następnie smarujemy kremem, pamiętając, by koniec ciasta pozostawić suchy. Biszkopt zwijamy w roladę i wkładamy do lodówki by ciasto stężało.
Przed podaniem ciasto posypujemy cukrem pudrem.
R E K L A M A | ||
Wygląda pysznie i pewnie smakuje pysznie ;) obserwuję i zapraszam http://polcia2704.blogspot.com/ ;))
OdpowiedzUsuńOjejku, rolada to było chyba moje ulubione ciasto w dzieciństwie :)
OdpowiedzUsuńMmm, wygląda przepysznie!!!
OdpowiedzUsuńale piękna!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję wszystkim za miłe wpisy i pozdrawiam :)))))
OdpowiedzUsuńślina cieknie !
OdpowiedzUsuńJa roladę zrobiłam raz - pyszna była :) Trzeba powtórzyć kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńTwoja wygląda pięknie :)