Chyba wszyscy znają króla Juliana z Madagaskaru :) tego weekendu zagościł on w mojej kuchni, gdzie został stworzony z kolorowego ciasta i przepysznego kremu pomarańczowo- ananasowego. Tort powstał na urodziny mojego przyszłego szwagra, którego czasem nazywamy „król Julian” :) Początkowo tort miał być płaski, jednak mój brat zachęcił mnie do zrobienia tortu w takiej wersji jaka wyszła, czyli wypukłego :) tutaj składam podziękowania dla brata Mariusza, który dużo pomógł przy zrobieniu tortu i dla jego dziewczyny Kasi- niesamowitej rysowniczki, która narysowała projekt twarzy Juliana, co znacznie ułatwiło mi jego realizację :)
Dodam może jeszcze, że "król Julian" to do tej pory największy tort jaki zrobiłam, bo ważył dużo ponad 4 kg i był tak długi i szeroki, że nie zmieściłam go na żadnej paterze, ani tacy... Mieliśmy dość duży problem z jego transportem, ale na szczęście wszystko się udało :)
Nie podałam tajników przepisu i procesu jego realizacji, ze względu na indywidualność projektu, ale w razie pytań służę pomocą :)
Dodam może jeszcze, że "król Julian" to do tej pory największy tort jaki zrobiłam, bo ważył dużo ponad 4 kg i był tak długi i szeroki, że nie zmieściłam go na żadnej paterze, ani tacy... Mieliśmy dość duży problem z jego transportem, ale na szczęście wszystko się udało :)
Nie podałam tajników przepisu i procesu jego realizacji, ze względu na indywidualność projektu, ale w razie pytań służę pomocą :)
Mam nadzieję, że Wam się spodoba, mimo braku mojego talentu plastycznego.
R E K L A M A | ||
Obłędny, wstrząsający performance!
OdpowiedzUsuńJets bezbłędny! :D Hańba Wam, że go zjedliście! :)
OdpowiedzUsuńwiem, wiem niemądre z nas człowieki :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Mam dziś urodziny, też taki chcę!:D
OdpowiedzUsuńIstria, życzę wszystkiego najlepszego :) tort bym Ci chętnie wrzuciła w załącznik i wysłała mailem :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń