Przepis na sernik pochodzi od jakieś babuni, która podała go w radiu. Muszę przyznać, że bardzo ciekawa sprawa. Mimo braku sera posiada puszystą leciutką konsystencję, a sam przepis musze przyznać, że nie jest skomplikowany, a na pewno wart wypróbowania :) Polecam wszystkim, a nieznaną radiową babcie pozdrawiam i dziękuję za przepis :)
Ciasto:
1 kostka margaryny
7 żółtek
½ szklanki cukru
3 szklanki mąki
1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
Masa senikowa:
1000ml jogurtu naturalnego typu greckiego
¾ szklanki cukru
2 budynie śmietankowe (proszek)
7 białek
Miękką margarynę ucieramy z cukrem, dodajemy żółtka, proszek do pieczenia i mąkę. Wyrobione ciasto dzielimy na dwie części 1/3 i 2/3. Każdą pakujemy osobno do woreczka lub w folię samoprzylepną i pozostawiamy około godziny w lodówce, lub 20 minut w zamrażalniku.
Po tym czasie wyjmujemy większą część ciasta, i wykładamy nią spód wysmarowanej tłuszczem średniej wielkości blaszki.
Białka ubijamy na sztywną pianę, do której dodajmy cukier i bijemy do czasu gdy się rozpuści. Następnie dodajemy budynie i dobrze mieszamy. Na koniec dodajemy jogurty naturalne i całość jeszcze raz dobrze mieszamy łyżką. Gotową masę przekładamy na blaszkę i przykrywamy pozostałą 1/3 ciasta, którą można potrzeć na tarce lub po prostu ułożyć.
Sernik pieczemy około godziny w temperaturze 180°C.
R E K L A M A | ||
Bardzo ciekawy przepis - chętnie kiedyś wypróbuję. Lubię takie "babcine" ciasta :) Pozdrawiam i dziękuję za udział w akcji!
OdpowiedzUsuńja również jestem fanatyczką babcinych przepisów :)
OdpowiedzUsuńO jej! Bardzo pysznie się zapowiada! Zrobię koniecznie z jakimiś owocami, dam znać jak wyszło :)
OdpowiedzUsuń