Malinówka to nalewka o cudownych smaku i zapachu. Jedna z
ulubionych nalewek praktycznie całej naszej rodziny i otoczenia. Chyba nie znam
osoby, której by nie smakowała. Używam jej zazwyczaj jako nalewkę leczniczą,
zwłaszcza gdy atakuje przeziębienie i grypa. Doskonale się sprawdza i świetnie
rozgrzewa, zwłaszcza w wersji na spirytusie :)
Składniki:
Około ½ kg malin
1 szklanka cukru
1 – 1 ½ szklanki
wódki, spirytusu lub rumu (w zależności od tego jaką procentowość nalewki
chcemy uzyskać i jaki alkohol aktualnie posiadamy)
1. Sposób:
W pół szklanki wrzątku rozpuszczamy cukier i pozostawiamy do
ostygnięcia.
Umyte i osuszone maliny wsypujemy do dużego słoja, zalewamy
zimnym syropem z cukru, szczelnie zakręcamy słój i pozostawiamy tak na kilka
godzin. Następnie wlewamy alkohol, szczelnie zakręcamy, lekko potrząsamy by
całość się zmieszała i pozostawiamy tak na co najmniej miesiąc.
2. Sposób:
Umyte i osuszone maliny wsypujemy na przemian z cukrem do
słoja, po czym zakręcamy słój, lekko nim potrząsamy i pozostawiamy na kilka
godzin, by cukier lekko się rozpuścił. Po kilku godzinach delikatnie potrząsamy
słojem i znowu go pozostawiamy na kilka godzin. Czynność powtarzamy, tak długo
aż cukier się rozpuści, czyli można zahaczyć o następny dzień. Gdy cukier
będzie rozpuszczony dodajemy alkohol, zakręcamy słój, lekko potrząsamy i
pozostawiamy nalewkę na co najmniej miesiąc.
Przy wszystkich nalewkach dominuje ta sama zasada, im dłużej
postoją tym lepszy mają smak i aromat.
Po około miesiącu nalewkę można zlać do butelek (jeśli ktoś
woli klarowny trunek), a owoce pozostawić osobno w słoju. Owoce z nalewki to
doskonały dodatek do lodów, ciast, deserów i herbaty. Ja owoce zawsze
pozostawiam w nalewce, bo lubię potem kilka malin dorzucić do kieliszka z
nalewką.
Wskazówka:
Nalewkę z malin można przyrządzić również z syropu
malinowego, wystarczy zmieszać go z alkoholem. Proporcja alkoholu do syropu
zależy indywidualnie od upadań smakowych.
R E K L A M A | ||
Piękna naleweczka, jaki intensywny kolor. :)
OdpowiedzUsuńNa zimę taka naleweczka jest najlepsza:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek,a smak,wspaniały,mogę sobie tylko wyobrazić:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny kolor, na zimowe popołudnia jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńoooo, na teraz, kiedy za oknem plucha...uwielbiam malinówkę;)
OdpowiedzUsuńZnakomita! :)
OdpowiedzUsuńMmm pycha! :D
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Witam z wódki lepsza czy ze spirytusu
OdpowiedzUsuńraczej ze spirytu
OdpowiedzUsuń