Cynamonowe ślimaczki nieodzownie kojarzą mi się z wyprawą do
Stanów. Oczywiście jako miłośniczka jedzenia, a w szczególności słodyczy, byłam
ciekawa różnych smaków i trochę czasu spędziłam na zapoznawaniu się z różnymi
produktami. Jednego razu znalazłyśmy z koleżanką Rolls’y jako surowe ciastka do
upieczenia w piekarniku. Miały takie śmieszne tekturowe opakowanie,
przypominające trochę konfetti, które w czasie otwierania, jakby wystrzeliwało
i były w nim 4 ślimaki i jeszcze coś przypominającego lukier do oblania ciastek
po wierzchu. Pamiętam ten wieczór, gdy piekłyśmy ciastka, była muzyka
Czajkowskiego i Rolls’y, z których coś podczas pieczenia spadło na spód naszego
Mini Owena i trochę zakopciłyśmy sobie
pokój. By szybko wywietrzyć pobiegłyśmy otworzyć drzwi zewnętrzne i kto był pod
nimi? Stado saren, które pasły się pod naszymi drzwiami. Sceneria istnie
bajeczna. Wieczór, góry, niebo gęsto usłane gwiazdami, sarny, mgła z piekarnika,
a do tego ten Czajkowski. No coś pięknego!
Ciasto:
2 łyżki cukru
3 dag drożdży świeżych
1 szklanka letniego mleka
1 łyżeczka soli
1 – 2 łyżki oleju
½ kg mąki ( + około 1 szklanka do podsypania)
Dodatkowo:
Ok. 70g masła
3 - 4 łyżki cukru (białego, trzcinowego lub pomieszanego białego
z trzcinowym)
Ok. 1 – 2 łyżki cynamonu
Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy do niej łyżkę cukru i sól,
razem mieszamy tworząc dołek.
Drożdże mieszamy z łyżką cukru, przy pomocy widelca,
zalewamy letnim mlekiem, jeszcze raz mieszamy i pozostawiamy na chwilę do
wyrośnięcia. Wyrośnięte drożdże wlewamy do miski z mąką, po czym całość
wyrabiamy przy pomocy widelca lub warzechy, na jednolitą masę. Ciasto prószymy
mąką i pozostawiamy w ciepłym miejscu, by podwoiło swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto jeszcze raz mieszamy, lekko podsypujemy
mąką, po czym wyrabiamy ręcznie. Ważne, by ciasto nie lepiło się. Następnie
ciasto wałkujemy najlepiej na kształt kwadratu lub prostokąta (by lepiej się
zwijało), o grubości około 5 – 7mm. Masło rozpuszczamy w rondelku, jeśli jest
gorące odstawiamy, na chwile by lekko przestygło, po czym smarujemy nim
rozwałkowane ciasto, pozostawiając około 2 – 3cm od dolnej krawędzi nie
posmarowane, by ślimaki się nie rozlepiały. Jeśli pozostało nam rozpuszczone
masło, pozostawiamy je do posmarowania ślimaków z góry.
Posmarowane masłem ciasto posypujemy dość obficie cynamonem
i cukrem, a następnie zwijamy w rulon, który kroimy w około 2cm plastry.
Plastry ciasta układamy na blaszkach wyłożonych pergaminem, zachowując dość
spory odstęp między ciastkami, by się nie zlepiły.
* Jeśli pozostało nam rozpuszczone masło i cukier, smarujemy
ciastka z wierzchu, po czym posypujemy je cukrem.
Cynamonowe ślimaczki pozostawiamy na około 20 – 30 minut do wyrośnięcia.
Cynamonowe ślimaczki pozostawiamy na około 20 – 30 minut do wyrośnięcia.
Następnie pieczemy w rozgrzanym piekarniku, w temperaturze 180°C na złoty kolor, czyli
około 15 – 20 minut. Po upieczeniu ciastka wyjmujemy z piekarnika i studzimy.
R E K L A M A | ||
uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńklasyczne pyszności :)
OdpowiedzUsuńuśmiecham się na ich widok - lubię bardzo!
OdpowiedzUsuńOd samego patrzenia ślinka cieknie, rewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńwyglądają uroczo! piękne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam: www.martawkuchni.blog.pl:)
Cuudowne, wiem co mówię bo robiłam i próbowałam haha :)
OdpowiedzUsuńMoje jest nieeco większe :)
Właściwie to jest gigantyczne ale i tak zapraszam i czekam na Pani komentarz http://nymuffin.blogspot.com/2014/04/ayoo-cookie-monsters-pierwszy-post-z.html#.U0v0dqLt8gs Pozdrawiam NEW YORK MUFFIN
Na ile trzeba odstawić drożdże?;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń