Chocolate chips Cookies przypominają mi moją praktykę w Stanach i wycieczkę z Tanyą, jej córeczką Markie i Nadią do Telluride- małego górskiego miasteczka w stanie Colorado, w którym swoje domy miały takie sławy jak Oprah, czy Tom Cruise. Żadnej z sław nie spotkałam, ale obok wyciągu gondolowego, był mały sklepik z pieczonymi na miejscu kruchymi ciasteczkami z czekoladą. Jak dla mnie były gigantyczne, bo wielkości dłoni- dlatego też sprzedawali je na sztuki. W każdym razie wycieczkę mile wspominam, a ciasteczka zaczęłam wypiekać sama, do czego Was również zachęcam :)
Ciasteczka:
3 szklanki mąki
3 szklanki mąki
1 ½ szklanki cukru
2 jajka
1 kostka margaryny
½ łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody
1 op. cukru waniliowego
½ łyżeczki soli
1 szklanka orzechów (mogą być mieszane: laskowe, włoskie,
pekany)
200-300g czekolady (lub czekoladowe kropelki)
Miękką margarynę ucieramy z cukrem, następnie dodajemy
jajka, proszek do pieczenia, sodę, sól, cukier waniliowy i mąkę. Całość należy dobrze
utrzeć na jednolitą masę. Na koniec dodajemy pokrojoną w kosteczki (około
5mmx5mm) czekoladę, jeszcze raz mieszamy, po czym nakładamy łyżeczką małe
ciasteczka na papier pergamin. Jako, że ciasteczka rozleją się podczas
pieczenia, najlepiej pokłaść je w dość dużej odległości od siebie, by się nie skleiły.
Piec na złoty kolor w temperaturze 180°C
Ps. Amerykanie do ciasteczek uwielbiają popijać zimne mleko :)
R E K L A M A | ||
Ale pyszne! I jakie fajne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńurocze są
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny za miłe komentarze :) ciasteczka są przepyszne, latwe w zrobieniu, a dotego można je dość długo przechowywać- więc gorąco polecam :)
OdpowiedzUsuńBombowe! :)
OdpowiedzUsuńFajne najbardziej lubię tą czekoladkę w nich:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mała kuchareczko, doskonale wiem co masz na myśli :) u mnie w domu wszyscy pierw wybierają te gdzie jest dużo czekolady :)
Usuń