Postanowiłam, że zrobię pączki z serem, takie może troszeczkę
bardziej wilgotne od tradycyjnych, co miało na celu utrzymanie ich świeżości na
dłużej. W konsystencji i smaku pączki są bardzo podobne, a niewtajemniczeni w
ogóle nie wiedzieli, że zawierają twaróg. W każdym razie wyszły pyszne :)
Składniki:
400g mąki (+ około ½ szklanki do podsypania)
2 jajka
250g twarogu półtłustego lub tłustego ( w kostce)
75g masła
70g cukru
30g drożdży (+ 1 łyżeczka cukru)
60ml mleka
3 łyżeczki cukru waniliowego
20ml wódki lub octu
Szczypta soli
Dodatkowo:
Tłuszcz do smażenia (ok. 1 kg smalcu lub 1 litr oleju)
ok. 250g marmolady
Do dekoracji:
Cukier puder lub lukier
Ewentualnie skórka pomarańczowa
Lukier:
¾ szklanki cukru pudru
2 łyżki mleka lub wody
Drożdże mieszamy z łyżeczką cukru, do chwili gdy się rozpuszczą,
następnie dodajemy mleko i pozostawiamy do wyrośnięcia.
Twaróg dwukrotnie przeciskamy przez praskę lub mielimy
maszynką do misy, dodajemy do niego cukier, cukier waniliowy, jajka,
rozpuszczone masło, wódkę, sól i drożdżowy zaczyn. Wszystko razem mieszamy drewniana
łyżką lub widelcem i stopniowo dodajemy mąkę. Dobrze wyrobione ciasto prószymy
po wierzchu niewielką ilością mąki, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do
wyrośnięcia (podwojenia objętości).
Z wyrośniętego ciasta odrywamy po kawałku, jako że ciasto
jest dość lepkie obtaczamy je w niewielkiej ilości mąki (by nie lepiło się do
rąk) i formujemy pączki. Uformowane pączki układamy w odstępach na lekko
oprószonym mąką papierze pergaminie lub blaszce i pozostawiamy do wyrośnięcia. Ciasto
twarogowe jest dość tęgie dlatego pączki będą rosły dość długo.
Wyrośnięte pączki smażymy na rozgrzanym tłuszczu, po około 4
minuty z każdej ze stron. Jeśli pączki zbyt szybko się rumienią, zmniejszamy
ogień lub wyłączamy go na chwilę. Zbyt szybkie smażenie spowoduje, że pączki
będą z wierzchu upieczone, a w środku surowe.
Po upieczeniu pączki wyjmujemy łyżką cedzakową na papier
kuchenny lub na siatkę do pieczenia i pozostawiamy na chwilę, by ociekły z
nadmiary tłuszczu.
Po usmażeniu wszystkich pączków nadziewamy je marmoladą przy
pomocy szprycy lub rękawa cukierniczego. Najlepiej przed nadziewaniem marmoladę
rozmieszać, by była miększa.
Na koniec pączki posypujemy cukrem pudrem lub lukrujemy.
Lukier przygotowujemy mieszając łyżeczką w miseczce cukier
puder z mlekiem lub wodą, do chwili gdy powstanie jednolita masa. Lukrem smarujemy
pączki, które dodatkowo można posypać skórką pomarańczową, kokosem lub kolorowymi
posypkami. Pączki pozostawiamy na chwilę, by lukier wyschnął.
R E K L A M A | ||
takich pączków jeszcze nie próbowałam, zapisuję sobie przepis na kiedyś tam:)
OdpowiedzUsuńoesuuuu, powinnam Ci nakopać, jestem głodna!:)
OdpowiedzUsuńSą cudne, dobrych domowych pączków nigdy dość! :)
OdpowiedzUsuńA jakie piękne w przekroju!Mmm...
OdpowiedzUsuńPiękne ci wyszły! :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Look very tasty!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other? I'd be so happy! :)
Wyborne pączusie - to zdjęcie w przekroju jest boskie :)
OdpowiedzUsuń