Przepis na czekoladowy Brownies dostałam od mojej najlepszej przyjaciółki Magdy, która upiekła go kiedyś na swoje urodziny. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba wtedy jadłyśmy go z lodami. W każdym razie był pyszny!
W oryginalnym przepisie Magdy wykorzystuje się wyłącznie mielone migdały, ale ja puściłam wodze fantazji i upiekłam go z mieszanki mielonych migdałów, orzechów włoskich i laskowych (wszystkiego mniej więcej było po 1/3). Polecam wypróbowanie przepisu, szczególnie czokoholikom, ale nie tylko :)
Ciasto:
200g masła
200g czekolady (deserowej lub gorzkiej)
200g mieszanki mielonych migdałów i orzechów (laskowych i włoskich)
5 jajek
2x 70g cukru
Czekoladę i masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej, w taki sposób by naczynie w którym się one znajdują, nie przywierało do gorącej wody, znajdującej się w naczyniu poniżej. (W innym wypadku czekolada może się nam zwarzyć).
Do rozpuszczonej mieszanki czekoladowej następnie dodajemy 5 żółtek utartych z 70g cukru na kogel mogel i zmielone razem orzechy z migdałami. Całość dobrze mieszamy.
Białka ubijamy na sztywną pianę, po czym dodajemy do nich 70g cukru i miksujemy jeszcze chwilę. Na koniec delikatnie mieszamy masę czekoladową z białkami i wylewamy do średniej wielkości tortownicy, wysmarowanej tłuszczem (ja piekłam w tortownicy o średnicy 24cm, ale śmiało można użyć mniejszej, gdyż torcik niewiele się podniesie).
Torcik czekoladowy pieczemy w nagrzanym piekarniku:
10 minut w 200°C
30 minut w 170°C
Po upływie czasu pieczenia pozostawiamy nasz Brownies jeszcze na 10 minut w nagrzanym wyłączonym piekarniku.
Wystudzone ciasto pokrywamy polewą lub posypujemy cukrem pudrem.
Polewa:
50g masła
½ szklanki cukru pudru
1 łyżka kakao
2 łyżki wody
Masło rozpuszczamy w garnuszku, dodajemy cukier, kakao i wodę. Całość zagotowujemy, cały czas mieszając, by nie było grudek, a następnie pokrywamy nią ciasto.
Gotowe ciasto przyozdabiamy bakaliami.
R E K L A M A | ||
Mmm, brownie... Kwintesencja czekoladowości... ;)
OdpowiedzUsuńGin masz rację :)
Usuńten brownie działa jak narkotyk na czokoholików :)
Podoba mi się ten przepis. Brownies robiłam kilka lat wstecz z przepisu A. Olson z programu Na słodko, ale ten wygląda dobrze...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Weroniczko musze poszukać przepis, z ktorego piekłaś i kto wie, moze również upieke :))
UsuńPozdrawiam :))
Narobiłaś smaku mojemu mężowi więc pieczemy;))))))
OdpowiedzUsuńjakie pyszności:)
OdpowiedzUsuń