Kluski tarte z mięsem, czyli kartacze lub cepeliny są popularnym
daniem kuchni litewskiej i kuchni północno – wschodniej Polski (zwłaszcza Suwalszczyzny).
Niestety nie było mi dane nigdy jeść takich oryginalnych kartaczy, ale jeśli
wybiorę się w rejony z których słyną, na pewno je spróbuję, a tymczasem podaję
przepis :)
Kluski tarte:
Około 1 kg ugotowanych ziemniaków
Około ½ kg surowych ziemniaków
1 jajko
4 – 8 łyżek mąki pszennej (dałam 6 łyżek – około 15 dag)
2 łyżki mąki ziemniaczanej
½ łyżeczka soli
Farsz:
Ok. ½ kg mięsa wieprzowego (karczek lub łopatka) gotowanego
lub surowego
1 jajko
1 średnia cebula
Sól
Pieprz
Majeranek
Ewentualnie 1 ząbek czosnku
Kartacze można podawać z:
Smażoną cebulką i skwarkami
Masłem
Dowolnymi sosami np. grzybowym
Ugotowane mięso, cebulę (i ewentualnie czosnek) mielimy
maszynką lub drobno siekamy nożem. Dodajemy do nich jajko i przyprawiamy solą, pieprzem
i majerankiem do smaku. Całość wyrabiamy na jednolitą masę. Jeśli farsz z
gotowanego mięsa jest suchy, dolewamy do niego rosołu, który pozostał po
ugotowanym mięsie lub wody.
Ugotowane ziemniaki przepuszczamy przez prasę. Surowe ziemniaki
trzemy na bardzo drobnych oczkach tarki, po czym przekładamy do sita wyłożonego
gazą lub pieluchą tetrową i wyciskamy z nich do osobnego naczynia sok. Odstawiamy
go na około 15 minut, by skrobia opadły na dno. Następnie sok delikatnie
zlewamy, a pozostałe na dnie skrobia dodajemy do tartych ziemniaków.
Surowe i ugotowane ziemniaki, skrobia, jajko, obie mąki i
sól wyrabiamy razem na jednolitą masę. Ilość mąki pszennej zależy od rodzaju
ziemniaków, więc na początek dodajemy około 4 łyżek, a później w razie potrzeby
dosypujemy więcej. Ciasto ma być miękkie, ale ważne by nie kleiło się do rąk.
Gotowe ciasto na kluski formujemy w jeden duży i niezbyt
długi wałek, z którego kolejno ukrawamy na dłoń niewielkie plastry lub urywamy
po kawałku i spłaszczamy. Następnie na ciasto nakładamy farsz i dobrze
zlepiając ciasto formujemy okrągłe lub podłużne kluski. Po uformowaniu najlepiej
od razu je ugotować lub chociaż podgotować, by pyzy nie sczerniały.
W dużym garnku gotujemy wodę z dodatkiem soli, gdy się
zagotuje pojedynczo wkładamy kartacze (ważne by woda nie przestawała wrzeć). Kartacze
gotujemy na wolnym ogniu od zagotowania około 10 minut (w przypadku mięsa
surowego gotujemy nieco dłużej).
Ugotowane kartacze wyjmujemy łyżką cedzakową na talerz i
podajemy okraszone wybranymi przez nas dodatkami, zazwyczaj ze smażoną cebulką
i skwarkami. Ja uwielbiam je z samym masłem, ale dobrze smakują też z sosem
grzybowym.
Kartacze po ugotowaniu lub podgotowaniu można zamrozić,
jeśli porcja jest zbyt duża lub jeśli potrzebujemy alternatywny obiad :)
R E K L A M A | ||
świetne na obiad, dawno nie robiłam:D
OdpowiedzUsuńoesuuuuu, uwielbiam, kocham, ale nie robiłam, bo leń, bo czas....a tu u Ciebie takie piękne, pełne.....zazdroszczę!!
OdpowiedzUsuńTo jest to,co chętnie bym zjadła:)
OdpowiedzUsuńRobię, robię i zrobić nie mogę :)
OdpowiedzUsuńWyglądają zachęcająco;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię takie kartacze, pycha :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Prawdziwe kartacze z suwalszczyzny.... z tamtych rejonów pochodzę... zero mąki i jajek do masy ziemniaczanej... i nie może być więcej ziemniaków gotowanych od surowych ( na 1 kg surowych około 300g gotowanych)
OdpowiedzUsuńDziękuje za dobre rady :) jak już pisałam wcześniej w opisie, może kiedyś spróbuję tych prawdziwych no i wtedy zrobię :)
UsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam kartacze :) świetny przepis :)
OdpowiedzUsuńa cepeliny? a pyzy z mięsem, jaka jest różnica?
OdpowiedzUsuń2-lata temu jadlam takie w BIESZCZCZADACH w BALIGRODZIE w przydroznej resstauracji, byly wspaniale !!, jeszcze kiedys tam wroce, a poki co zabiore sie sama moze sie uda,pozdrawiam aa Twoje cud -malina i napewno pyszne!!
OdpowiedzUsuń