piątek, 12 kwietnia 2013

Jamajskie pijane rodzynki z czekoladą i rumem :)




Jamajskie pijane rodzynki to delikatne ciasto kakaowe – biszkoptowe z pysznym kremem budyniowym i podwójnie skąpanymi rodzynkami. Pierwsza ich kąpiel odbywa się w rumie (lub innym alkoholu jaki wybierzecie :), a druga w polewie czekoladowej. Ciasto w sam raz dla tych, którzy mają niedobry magnezu, jak ja :) a przede wszystkim dla czokoholików, którym także jestem :) Idealnie sprawdza się na wszelkiego rodzaju uroczystości :) No i można je zrobić w wersji bez procentów, wystarczy dodać same sparzone rodzynki :)



Przepis pochodzi od mojej Teściowej i jest świetny :)

Biszkopt kakaowy:
6 jajek kat.0
1 ½ szklanki cukru
1 ½ szklanki mąki
1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
1 czubata łyżka kakao

Krem:
2 budynie czekoladowe
750ml mleka
1 płaska łyżka mąki pszennej
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
2/3 szklanki cukru
200g miękkiego masła 82%

Polewa:
200g czekolady (deserowej lub pomieszanej mlecznej i gorzkiej)
100g masła 82%

Dodatkowo:
1 dżem (około 400g) jabłkowy, porzeczkowy lub inny :)
400 - 500g rodzynek
Około 1 ½ szklanki rumu (wódki lub spirytusu)

Rodzynki przelewamy wrzątkiem, a następnie przekładamy do słoika i zalewamy rumem lub innym alkoholem, zakręcamy szczelnie i pozostawiamy na co najmniej 2 godziny, by wchłonęły %. Najlepiej rodzynki przygotować dzień przed pieczeniem ciasta.

Białka oddzielamy od żółtek, a następnie ubijamy na sztywną pianę, do której dodajemy cukier i nadal ubijamy, aż się lekko rozpuści. Następnie dodajemy po jednym żółtku i dalej ubijamy. Po dodaniu wszystkich żółtek, miksujemy jeszcze przez około 3 minuty, po czym dodajemy po trochu przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao. Całość delikatnie mieszamy łyżką lub szpatułką. Gotowe ciasto biszkoptowe wylewamy na średniej wielkości blaszkę, wyłożoną pergaminem.
Biszkopt pieczemy w rozgrzanym piekarniku w temperaturze 180°C, około 25 – 30 minut.

Odlewamy około 150ml mleka i rozpuszczamy w nim budynie i obie mąki. Jeśli kolor jest zbyt jasny, można dodać łyżkę kakao. Resztę mleka zagotowujemy, po czym dodajemy do niego cukier i mieszamy, aż się rozpuści. Następnie wlewamy rozmieszane budynie i gotujemy cały czas mieszając. Ugotowany budyń odstawiamy w zimne miejsce, by wystygł. Najlepiej przykryć go pokrywką, pozostawiając małą szczelinę, by para miała częściowe ujście.

Z wystudzonego budyniu wylewamy wodę, jeśli się zabrała. Następnie miksujemy miękkie masło i stopniowo dodajemy do niego niewielkie ilości budyniu, cały czas miksując. Gotowy krem powinien mieć gładką, jednolitą konsystencję.

Wystudzony biszkopt przekrawamy poziomo na dwie równe części, a następnie dolną warstwę smarujemy równomiernie dżemem, na który nakładamy 2/3 kremu budyniowego i przykrywamy biszkoptem.
Z rodzynek odsączamy alkohol i nasączamy nim wierzch ciasta, po czym smarujemy go pozostałym kremem budyniowym.

Czekolady łamiemy na mniejsze części, po czym rozpuszczamy je w kąpieli wodnej (tzn. umieszczamy je nad garnkiem z gorącą wodą, w taki sposób by naczynie z czekoladą nie stykało się bezpośrednio z gorącą wodą, w innym razie czekolada może nam się zwarzyć i całą czynność będziemy musieć powtórzyć jeszcze raz z nową czekoladą). Gdy czekolada będzie płynna dodajemy do niej masło i ponownie mieszamy do rozpuszczenia. Do płynnej polewy dodajemy odsączone rodzynki. Całość mieszamy, by była jednolita i pozostawiamy, by przestygła, a następnie zimną masę rodzynkowo – czekoladową wykładamy na wierz ciasta i rozprowadzamy równomiernie.

Gotowe ciasto pozostawiamy w zimnym miejscu na co najmniej 2 godziny przed serwowaniem na stół, a najlepiej zrobić je dzień wcześniej, będzie wtedy miały dużo ciekawszą konsystencję i lepiej się kroi :)



R E K L A M A




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...



17 komentarzy:

  1. robię bardzo podobne i potwierdzam, ciacho jest świetne, ach te pijane rodzynki...

    OdpowiedzUsuń
  2. koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Proste! Zapisuję to sobie:) Świetna nazwa, kakao, biszkopt, dżemik... uwielbiam takie łakocie^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię takie ciasta :))Wypróbuję przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj jakbym sobie wciagnela takie ciasto.. a tu dieta :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Rodzynki uwielbiam, zwłaszcza w połączeniu z alkoholem i czekoladą - niebo w gębie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rodzynki, czekolada, rum..czego chcieć więcej...pycha..dzięki za udział w akcji..

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy przepis- muszę go kiedyś wypróbować. Zapiszę sobie w zakładkach żeby nie zapomnieć. Pozdrawiam

    Małomiasteczkowa Pani Domu

    OdpowiedzUsuń
  9. Samymi rodzynkami mnie przekonałaś do tego ciasta, no i czekolada hmmm............

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem pod wrażeniem! Wygląda jakby wyszło z rąk zawodowego cukiernika;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezwykle interesujący przepis, podoba mi się ogromnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tyle rodzynek,to na pewno będzie smacznie.Wygląda rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten rum i ta czekolada są tak kuszące...
    Pysznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  14. niedobór magnezu mam i ja :) poproszę o duuuuuży kawałek jeśli jeszcze jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja z chęcią te rodzynki bym wyjadła :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę, że wszysycy mamy słabość do czekolady i rodzynek :)) Ciasta jest już melodią przeszłości, ale na pewno je jeszcze nie raz upiekę :))
    Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za sympatyczne wpisy :***

    OdpowiedzUsuń