Pewnie wszyscy lubicie krówki- ja osobiście uwielbiam, chociaż z powodów alergicznych muszę na nie uważać. No, ale co tam :) Poniżej przedstawiam kilka opcji na szyszki z krówek. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, więc proszę nie przerażajcie się tym, że dużo się rozpisałam :)
1. Sposób z krówek
1/2 kg krówek (najlepiej ciągnących)
70g masła
1 łyżka kakao
ok.150g ryżu preparowanego
Krówki wrzucamy do garnka i roztapiamy na wolnym ogniu. Dodajemy masło i kakao. Gdy masa się zagotuje, zdejmujemy z ognia i pozostawiamy do lekkiego przestygnięcia. Masa może być ciepła, ale nie gorąca. Następnie wsypujemy ryż i dobrze mieszamy, po czym formujemy kuleczki ręcznie, bądź łyżeczką małe kuleczki i układamy na talerzu lub papierze pergaminie do wyschnięcia.
2. Sposób z gotowej masy krówkowej.
ok.400g masy krówkowej
ok. 150g ryżu preparowanego
Zamiast krówek możemy użyć gotowej masy krówkowej, którą przekładamy do garnka i rozpuszczamy, dodajemy ryż preparowany, a resztę robimy dokładnie tak samo jak powyżej.
3. Sposób- od A do Z, czyli robiąc własną masę krówkową.
Przyrządzamy masę krówkową wg poniższego przepisu:
300g cukru
30g masła
120 ml mleka skondensowanego (bez cukru)
1 opakowanie cukru waniliowego (lub laska wanilii)
300g białej czekolady
ok.150g ryżu preparowanego
Cukier i cukier waniliowy rozpuszczamy w garnku, który następnie zdejmujemy z ognia i dodajemy masło i mleko. Ponownie masę zagotowujemy. Od zewrzenia gotujemy około 3 minuty, cały czas mieszając. Garnek zdejmujemy z ognia i wsypujemy drobno posiekaną czekoladę. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia się czekolady, po czym pozostawiamy gotową masę do przestygnięcia. Do ciepłej, ale nie wrzącej masy wsypujemy ryż preparowany i mieszamy. Formujemy kuleczki.
Opcja dla czokoholików:
100g czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej i zostawiamy na około 10 minut, by czekolada lekko ostygła. Następnie obtaczamy w niej szyszki i układamy na pergaminie lub folii, po czym pozostawiamy do wystygnięcia. I to tyle :)
R E K L A M A | ||
Hmm, hmm, hmm, ale małe pychotki, porywam po dwie z każdej;)
OdpowiedzUsuńtak, najpierw po dwie, potem po jeszcze jednej i jeszcze... i nim sie człowiek spostrzeże to talerz jest pusty:)
OdpowiedzUsuńSmak mojego dzieciństwa! :)
OdpowiedzUsuńdokładnie.... smak mojego dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńświetne propozycje, zapisuję :)
OdpowiedzUsuńMasę krówkową można zrobić też w wersji dla Alergików, zapraszam do siebie na babeczki kajmakowe, tam znajdziesz przepis. A ja chętnie wypróbuję Twój pomysł właśnie w wersji dla Alergika. Dziękuję za inspirację:)
OdpowiedzUsuńdzięki za nowe inspiracje :) byłam już na Twoim blogu i zakochałam sie babeczkach. Serdecznie wszystkim polecam, ja również wypróbuję :)
UsuńAle czadowe!!!Świetny i prosty przepis który usatysfakcjonuje każdego czekoladoholika :)
OdpowiedzUsuńTak, smaki dzieciństwa :) coś w tym jest :) Po przeczytaniu Waszych komentarzy, doszłam do wniosku, że trzeba ten przepis zachować dla potomnych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich i dziękuję za komentarze :)
Bacia- ja uwielbiam robić czekoladowe rzeczy :)
Uwielbiam, jak byłam mała, to mi mama takie z irysów i ryżu robiła, a teraz ja swoim małym alergikom robię takie, tylko, że z karmelem.
OdpowiedzUsuńA czy, gdy robimy z masą krówkową też dodajemy do niej masło??
OdpowiedzUsuńdo masy krówkowej nie dodajemy masła, bo sama po rozpuszczeniu ma płynnawą konsystencję. Pozdrawiam i przepraszam za zwłokę w odpisywaniu
UsuńKradnę sposób nr 1 :)
OdpowiedzUsuń